Silnik zatrzymuje się i uruchamia w około 2 sekundy. Powoduje gwałtowne działanie bez wyrzucania jakichkolwiek kodów... 2003 Sorento EX, 3.5 v6, automatyczna, ze 160 000 mil. Bardzo dobrze utrzymany i działający bez zarzutu do tego momentu, odbył podróż i wtedy wszystko się zaczęło. To nie jest tak jak pojedynczy cylinder, to bardziej wszystkie cylindry się zatrzymują, a następnie uruchamiają ponownie. (Będę to nazywał wypadaniem zapłonu) wypadł zapłon, 5 sekund później znowu wypadł zapłon, 10 sekund później znowu wypadł zapłon. Zwolniłem i nie wróciło to przez kolejne 500 mil jazdy. Potem zdarzyło się to znowu i znowu. Częściej i dłużej. W końcu dostałem kod dla wypadania zapłonu cyl.6. Wymieniłem świece zapłonowe, przewody i cewki zapłonowe. Ten sam problem się pogarsza... W końcu dostałem kolejny kod, czujnik położenia wałka rozrządu. Wymieniłem czujnik położenia wałka rozrządu, ten sam problem się pogarsza. Teraz dzieje się to na biegu jałowym we wszystkich zakresach obrotów. (Niektóre dni wcale się to nie dzieje). Przyglądam się teraz lokalizacjom uziemienia, ale wszelkie przemyślenia lub pomoc byłyby mile widziane.